Za oknem prawdziwa jesień, feeria barw bijąca po oczach, zachwycająca w każdym calu. To niesamowite, jakie natura potrafi przybierać kolory. Jesień to zdecydowanie moja ukochana pora roku, niezmiennie zachwycam się widokami, a niektóre potrafią być naprawdę spektakularne. Żadna inna pora roku nie jest aż tak kolorowa, tak magiczna, ale też przypominająca o przemijaniu, o nadchodzących zmianach.
Ale zanim ta "złota polska jesień" nadeszła, był okres, kiedy lało codziennie. Nie narzekam, kocham deszcz. Jeśli o mnie chodzi, może padać codziennie :) Wtedy też znajduje się więcej czasu na swoje ulubione zajęcia. I ja też znalazłam chwilę, żeby udziergać takiego małego jesiennego misia.
Wzór urzekł mnie tak bardzo, że musiałam odtworzyć, zrobić takiego małego cudaczka do swojej kolekcji. Planowo miał być oczywiście brązowy, ale kto powiedział, że misie muszą być tylko brązowe? Są przecież czarne, białe, brunatne, szare, dwukolorowe... może być też i różowy ;) Koniecznie z szaliczkiem, który z pewnością umili mu zbliżający się zimowy sen :)
Pozdrawiam,
Śliczny misiu:) Kochana jak jesteś zainteresowana szydełkami, to zapraszam aniolyanielki@gmail.com jednokolorowe po 35zł za sztukę a dwukolorowe 50zł za sztukę ;) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń